Opublikowano przez: Kamil

Data publikacji: 19:00, 9-05-2021

Tym intrygującym tytułem chciałem zacząć bardzo istotny temat o naszym świecie wewnętrznym.
Babylon 5 to tytuł starego serialu SF, moim zdaniem najlepszego jaki zrobiono. Pewnie dlatego, że to dzieło natchnione, tak jak wiele wspaniałych utworów muzycznych. Nie zamierzam tego twierdzenia udowadniać. 😛
O czym więc ten serial jest, że tak mnie zaintrygował? Jest to historia życia kilku postaci, pokazane ich życie wewnętrzne, trudne wybory i jeszcze trudniejsze konsekwencje. Wszystko w pięknej, teatralnej scenerii kosmosu, aniołów i demonów.
Każdy odcinek, jak to w serialach bywa, zaczyna się tak zwaną czołówką. W niej narrator zadaje dwa pytania, które są motywem przewodnim serialu i moim zdaniem kluczem do naszego świata wewnętrznego. Pytania brzmią:

  • Kim jesteś? [pyta aniołek]
  • Czego chcesz? [pyta demonek]

Te dwa pytania właściwie w naszym świecie, nie istnieją bez siebie. To pierwsze ważne spostrzeżenie jakie robimy gdy zaczynamy je sobie zadawać. Definiuję siebie w oparciu o to czego chcę a to kim jestem wpływa na to co chcę. Umysł po chwili się poddaje, bo bez pierwszego nie zna drugiego a jak nie zna odpowiedzi na drugie pytanie to i nie zna na pierwsze. Gdy zaczynamy się irytować próbując na nie odpowiedzieć, to na pewno wybraliśmy złe narzędzie do tego zadania, więc zacznijmy od nowa.

Blog-Babylon 5
  1. Kim jestem?
    Dam tu swoje rady czego nie robić odpowiadając sobie na to pytanie, bo tak jakoś łatwiej.
    • Przede wszystkim nie szukać odpowiedzi w starych mądrych książkach albo nowych mądrych wynurzeniach oświeconych. Bo nie chodzi nam o określenie tego do jakiego należymy gatunku, jaka jest historia stworzenia nas, mnie i Ciebie. Ile masz lat czy do jakiej haplogrupy należysz. To w miarę oczywiste, że mimo bardzo podobnej historii przodków, ani ja ani twój sąsiad nie jest podobny do Ciebie, no może poza kwestią, że pewnie też nie wie jak odpowiedzieć na to pytanie. 😛
    • Skoro nie pytać i nie czytać to pewnie też lepiej za dużo nie myśleć na ten temat. Bo to będzie mielenie wiedzy wyuczonej a nie koniecznie zdatnej do odpowiedzenia na to pytanie. Główny bohater serialu też nie bardzo sobie z tym problemem poradził. Tak mówię dla pocieszenia, bo nic tak nie cieszy jak klęska bliźniego. 🙂
    • Nie wyznaczać sobie terminów w tej kwestii. Lepiej skupić się na pytaniu i powtarzać sobie: Wiem kim jestem!

    Z czasem, jak zaczniesz mówić to na głos i poczucie samo oszukiwania się będzie maleć, szczerze, to znaczy, że bardziej wiesz kim jesteś. 🙂

    2. Czego chcę?
    W tym pytaniu konieczne jest zwrócenie uwagi na czas. To fenomen przypisany do naszego świata ziemskiego. Teraz może chcieć mi się jeść ale w życiu chciałbym odwiedzić Australię. To tak w uproszczeniu, chcemy rzeczy krótko i długo terminowych. Wiem, że to co daje nam zadowolenie z siebie to poczucie realizacji tych zachcianek długoterminowych. Jednak wygodnie jest zacząć od Tu i Teraz. Zacząć robić to na co mam ochotę i zobaczyć czy to mi służy, czyli czy naprawdę tego chciałem.
    Gdy mam ochotę się położyć i odpocząć, to znaczy, że oczekuję wstać wypoczęty. Chcę więc być wypoczęty. No więc zastosujmy w praktyce czy działa, idę się położyć i… No właśnie, jak wstanę po półgodzinie i jestem zadowolony to mamy sukces. Wiedziałem czego chcę. Jednak gdy tylko jestem coraz bardziej zirytowany, to znaczy, że nie bardzo wiem czego chcę w bieżącej chwili. Pewnie jeszcze bardziej chybiony jest cel długoterminowy.
    Chcę tym przekazać, że to naprawdę istotne pytanie: Czego chcę? warto zacząć od małych kroczków i sprawdzić jak mi idzie rozumienie siebie, swojego ciała, emocji itd… na co dzień.

    Mało kto rodzi się i umiera oświecony ale to wcale nie znaczy, że nie można zrobić w życiu czegoś fajnego dla siebie. Większość metod jest dostatecznie prosta by każdy z nas, nie tylko mistrzowie świata, sobie pomogli.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

© klinikazdrowegoczlowieka.pl 2021

en_GB