Tym intrygującym tytułem chciałem zacząć bardzo istotny temat o naszym świecie wewnętrznym.
Babylon 5 to tytuł starego serialu SF, moim zdaniem najlepszego jaki zrobiono. Pewnie dlatego, że to dzieło natchnione, tak jak wiele wspaniałych utworów muzycznych. Nie zamierzam tego twierdzenia udowadniać. 😛
O czym więc ten serial jest, że tak mnie zaintrygował? Jest to historia życia kilku postaci, pokazane ich życie wewnętrzne, trudne wybory i jeszcze trudniejsze konsekwencje. Wszystko w pięknej, teatralnej scenerii kosmosu, aniołów i demonów.
Każdy odcinek, jak to w serialach bywa, zaczyna się tak zwaną czołówką. W niej narrator zadaje dwa pytania, które są motywem przewodnim serialu i moim zdaniem kluczem do naszego świata wewnętrznego. Pytania brzmią:
- Kim jesteś? [pyta aniołek]
- Czego chcesz? [pyta demonek]
Te dwa pytania właściwie w naszym świecie, nie istnieją bez siebie. To pierwsze ważne spostrzeżenie jakie robimy gdy zaczynamy je sobie zadawać. Definiuję siebie w oparciu o to czego chcę a to kim jestem wpływa na to co chcę. Umysł po chwili się poddaje, bo bez pierwszego nie zna drugiego a jak nie zna odpowiedzi na drugie pytanie to i nie zna na pierwsze. Gdy zaczynamy się irytować próbując na nie odpowiedzieć, to na pewno wybraliśmy złe narzędzie do tego zadania, więc zacznijmy od nowa.