Co to jest ta dorosłość? Pamiętacie jak w szkole średniej uczono, że dorosły to człowiek odpowiedzialny za siebie a czasami i za innych. Dlatego za wybryki dziecka mandat płaci rodzic. Dziś nie jest to takie jasne a PWN podaje nic nie mówiącą definicję.
Zostańmy więc przy tym, że osoba dorosła to osoba samodzielna i odpowiedzialna. To ktoś kto wie czego chce, po co to robi i jakie będą tego konsekwencje. Nawet jak nie umie przewidzieć konsekwencji to i tak zdaje sobie sprawę, że on je poniesie. Wiem, po przeczytaniu tego zdania już mało kto chce być dorosły.
Jeżeli jednak Ty nadal chcesz, to witamy w „elitarnej” grupie ludzi, która uczy się jak to osiągnąć. By faktycznie w tę dorosłość wkroczyć nie da się ominąć tematów związanych z naszym środowiskiem. Nie da się pracować nad dorosłością rozmawiając jedynie o tematach przyjemnych. By podejmować decyzje trzeba wiedzieć czym jest polityka, jak rozmawiać o seksie, jak rozpoznawać swoje emocje i po co w ogóle one są. Osoba dorosła będzie z drugą o tym rozmawiać, czyli wymienią się informacjami, a nie jak dzieci w piaskownicy zaczną szydzić, że dziś wybrałeś zły kolor sweterka.
Bycie dorosłym ma wiele zalet. Nagle wiele rzeczy okazuje się, że jest pod moją kontrolą, mam na nie realny wpływ. Gdy rozmowy o seksie z partnerem czy znajomymi stają się normalną praktyką, to okazuje się, że mam w tym temacie coś do powiedzenia, mam nad tym kontrolę. Narzędzie, które dobrze użyte zbuduje tę sferę tak jak ja chcę. Nie jestem już skazany na przypadek i „samotność we dwoje”.
Uczymy się. Dorosłość to kolejny etap nauki. Ta jedna decyzja, że od dziś jestem dorosły, zmienia charakter naszej szkoły. Od dziś to Ja oceniam co przekazują inni, to Ja decyduje czy to mi się podoba czy nie. Decyduję o tym kim jestem i kim chcę być. Skończył się etap gdzie to nauczyciel wystawia cenzurkę. Od tego momentu jedynym punktem odniesienia jest moje osobiste doświadczenie. Narzędziem jest uważność.